Dziś pierwszy dzień Euro 2016, a zatem musi być coś o futbolu. W tym roku jedną z najlepszych na świecie lig piłkarskich – angielską Premiership – po raz pierwszy wygrał klub Leicester City FC, pokonując takie potęgi jak Arsenal, Chelsea, Manchester United czy City, co uznano za jedną z największych niespodzianek w historii angielskiej Premier League. Jak klub, w którym zarobki piłkarzy były jednymi z najniższych w lidze mógł pokonać bogaczy z Londynu czy Manchesteru – zastanawiali się angielscy dziennikarze, eksperci i kibice? We wpisie także o szansach polskiej reprezentacji na Euro 2016 we Francji na podstawie analiz big data.
Kto na początku sezonu 2015/2016 w zakładach bukmacherskich (przy ówczesnym kursie 5000 do 1) postawił na zdobycie mistrzostwa przez “Lisy”, mógł zarobić ogromne pieniądze. Przydomek “The Foxes” nadano drużynie futbolowej w 1920 r., ponieważ siedziba klubu znajduje się w hrabstwie Leicestershire, gdzie od setek lat popularne są polowania na lisy. Logo klubowe z głową lisa pojawiło się w latach 40. ubiegłego wieku.
Monitoring + analiza = mniej kontuzji
Jak klub, który jeszcze w poprzednim sezonie był bliski spadku i w którym zarobki piłkarzy były jednymi z najniższych w lidze (18. miejsce) mógł zostać mistrzem Anglii? W takich sytuacjach zwykło się używać starego powiedzenia, że w futbolu pieniądze nie grają. Jednak w przypadku Leicester można też sięgnąć po bardziej racjonalny argument. Jak pisze brytyjski “ComputerWeekly”, do sukcesu sportowego przyczynił się również fakt, że tegoroczny mistrz Anglii należy do grupy klubów Premiership od wielu lat korzystających z innowacyjnych technologii teleinformatycznych, narzędzi do zbierania i analizy danych oraz systemów wearables.
Klub używa m.in. system Prozone 3 do szczegółowych meczowych analiz taktycznych i technicznych (stosowany też od kilku lat przez kluby grające w polskiej Ekstraklasie). Służy on też do monitoringu i oceny kondycji fizycznej graczy. Za jego pomocą są mierzone różne parametry, takie jak: pokonywane przez zawodników dystanse, sprinty i przebiegi o wysokiej intensywności. Tego typu dane są potem wykorzystywane do planowania programów treningowych i dostosowywania ich do potrzeb poszczególnych graczy na podstawie wcześniej dokonanych pomiarów wysiłkowych. W przypadku piłkarzy Leicester warto zwrócić uwagę na stosunkowo małą liczbę kontuzji odniesionych w sezonie. Według statystyk Physioroom.com, do końca kwietnia 2016 r. Lisy miały najmniej kontuzji spośród wszystkich klubów Premier League.
Wearables z łącznością satelitarną podczas treningu
Lisy używają też technologii wearable, konkretnie systemu OptimEye S5 australijskiej firmy Catapult Sport. OptimEye S5 to małe urządzenie umieszczane w górnej części pleców, komunikujące się z globalnym systemem nawigacji satelitarnej GNSS (Global Navigation Satellite System). Jego działanie polega na współpracy czujnika ruchu z satelitami zarówno GPS, jak i Glonass.
Technologia ta pozwala między innymi ustalać ryzyko nabawienia się kontuzji przez gracza w danym okresie na podstawie zebranych danych porównawczych. Czy gracz jest gotowy do gry albo czy może wznowić treningi po kontuzji – sprawdza się porównując jego aktualną wydolność do stanu pełnej formy fizycznej. System automatycznie powiadamia, gdy tylko zawodnik zaczyna przekraczać dozwolone obciążenia. Dzięki temu można ograniczać ryzyko wystąpienia lub odnowienia się kontuzji. Leicester sięga nie tylko po technologie IT. Do odnowy biologicznej używa m.in. krioterapii.
Dane i ich analiza – trzynasty zawodnik?
Jeśli zwykło się mówić, że kibice to dwunasty zawodnik na boisku, to wiedzę uzyskaną dzięki danym zbieranym i analizowanym przez sztaby specjalistów klubowych można określić jako trzynastego zawodnika. W przypadku Leicester stosowane jest rozwiązanie do analizy danych firmy OptaPro. Zawodnicy przed i po meczu otrzymują na swoje iPady interaktywne raporty przygotowane przez zespół specjalistów, które obejmują statystyki, subiektywne komentarze i indywidualne zalecenia.
Klub ma także na swoim stadionie specjalistyczny pokój analiz, który jest podłączony do głównej szatni gospodarzy, dzięki czemu drużyna w przerwie rozgrywanego meczu może uzyskać dostęp do danych z portalu Optapro. Jeśli gracz przegrywa pojedynki jeden na jeden lub walkę o piłkę w powietrzu, system pozwala to wychwycić i odpowiedni komunikat zostaje wysyłany do trenera, który może podjąć adekwatne decyzje. Zaraz po ostatnim gwizdku zapis dotyczący zakończonego meczu jest kodowany z wykorzystaniem danych Opta, odpowiednich metryk i benchmarków, tak aby przygotowane na ich podstawie informacje były gotowe do użycia podczas porannej odprawy następnego dnia. Ocena aktualnej formy poszczególnych zawodników jest dokonywana poprzez porównanie efektywności ich gry ze średnią z sezonu. Trenerowi znacznie ułatwia to decyzje, kto wyjdzie na boisko w kolejnym meczu.
Rozwiązania, które stosuje Leicester są dostępne dla wszystkich klubów Premier League. Z systemów Opta Pro i Prozone korzysta większość brytyjskich drużyn oraz wiele czołowych europejskich klubów. Narzędzia do monitorowania gry zawodnika podczas meczów i treningów wykorzystujące GPS pozwalają na uzyskanie pełnego obrazu jego aktualnej formy i wydolności fizycznej. Na przykład, firma StatSports Technologies produkuje szereg różnych tego typu rozwiązań, współpracując obecnie z 15 z 20 klubów Premier League, a także FC Barceloną czy Juventusem.
Z kolei angielska Rugby Football League używa oprogramowania do analizy danych firmy Qlik, aby optymalizować procesy treningowe, dbać o formę a także zdrowie zawodników. Analiza danych jest wykorzystywana nie tylko do oceny zdolności gracza do wykonywania zadań treningowych, ale pozwala również na wykrywanie patologii krwi czy niepokojących zjawisk fizjologicznych.
Jeśli ktoś pamięta, to przed wielu laty swoistym prekursorem rozrysowywania analiz meczowych flamastrem na tablicach w sportowych studiach TVP był Jacek Gmoch. Dzisiaj zapraszany jako ekspert wyjaśnia meandry taktyk meczowych posługując się już specjalnymi systemami multimedialnymi opartymi na grafice komputerowej.
Co mówią big data o szansach biało-czerwonych na Euro 2016?
Hiszpania (21,3%), Anglia (20,2%), Belgia 18,1%) i Niemcy (12,2%) mają największe szanse na spotkanie się w półfinałach Euro 2016 – wynika z analiz big data (stan na 10.06.2016 r.) przeprowadzonych przez Bisnode Data Analytics Lab na podstawie dotychczasowych rezultatów poszczególnych drużyn uczestniczących w tegorocznych piłkarskich mistrzostwach Europy we Francji. Bisnode Big Data Analytics Lab przygotowuje swoje prognozy (dostępne tutaj), używając nieustrukturyzowanych i rozproszonych danych internetowych w oparciu o własne modele analityczne. Na podstawie analizy zdobytych goli, intensywności ataku i obrony oraz danych historycznych, są przewidywane wyniki poszczególnych meczów, wygląd drabinki turniejowej i wreszcie – zwycięzca Mistrzostw.
Analizy Bisnode Data Analytics Lab wskazują, że w finale najprawdopodobniej zobaczymy Hiszpanię oraz Belgię lub Anglię. Niestety, szanse na sięgnięcie po puchar Henri Delaunay’a przez polską drużynę oszacowano tylko na 0,4 % (17.miejsce w ogólnym rankingu), co nie napawa optymizmem. Ale przecież na Leicester też nikt nie stawiał na początku sezonu.
Na stronie PZPN nie udało mi się znaleźć informacji, z jakich systemów korzysta sztab szkoleniowy naszej reprezentacji i czy sięga po analizy big data, natomiast jak wiadomo Ania Lewandowska dba o bezglutenową dietę naszego “weltklasse” snajpera i oby to pomogło.
Allez les blanc–rouge!
Czytaj też: Futbol z technologiami ICT
Aktualizacja, 11 lipca 2016
Cóż, wyniki analiz big data okazały się mocno nietrafione, jeżeli chodzi o przewidywanie półfinalistów i zwycięzcy Euro 2016 we Francji. Wypadałoby w tym miejscu rozszerzyć powiedzenie o tym, że pieniądze na boisku nie grają, o stwierdzenie, że narzędzia analityczne uwzględniające nie wiadomo jak duże zbiory danych (big data) – jak na razie – niewiele pomagają w typowaniu wygranych. I na tym właśnie polega piękno futbolu! Pewnym pocieszeniem jest nieprzewidziany przez Bisnode Big Data Analytics Lab ćwierćfinałowy sukces polskiej reprezentacji.
Pozostaw komentarz