Czy różnica w dostępności między 99% a 99,99% ma znaczenie? Wbrew pozorom – z punktu widzenia e-sklepu, banku czy telekomu – ma i to ogromne, wynika z analizy specjalistów Atman, operatora jednego z największych w Polsce centrów danych. Niższa o 0,99% dostępność może oznaczać, że witryna sklepu internetowego będzie niedostępna przez kilka dni.
Jak pokazują wyniki ubiegłorocznych badań przeprowadzonych przez Atman, aż 52% firm w ciagu 6 miesięcy doświadczyło awarii związanych z brakiem dostępu do internetu lub energii elektrycznej. Konsekwencją mogą być nie tylko liczone proporcjonalnie do czasu trwania przestoju straty finansowe i spadek zaufania klientów, ale również utrata ważnych z punktu widzenia biznesu danych. Aż 41% firm dotkniętych przerwą w dostępie do energii elektrycznej lub internetu musiało wstrzymać działalność lub ją poważnie ograniczyć.
Konsekwencje utraty ciągłości działania
O tym, że nawet drobna awaria zasilania jest dużym zagrożeniem dla ciągłości biznesu przekonał się 7 sierpnia 2011 r. Amazon, kiedy przestała działać jego serwerownia pod Dublinem. Największa w Polsce awaria usług w chmurze obliczeniowej, podczas której ucierpiały serwisy Allegro, PayU czy Natemat – także była spowodowana kłopotami z zasilaniem.
Downtime, czyli brak dostępności usług, może powodować następujące konsekwencje dla przedsiębiorstwa: niemożność wypełniania obowiązków przez pracowników, utrata zaufania i reputacji u klientów oraz biznesowych partnerów, utrata płynności finansowej, spadek wartości akcji firmy czy zmniejszenie jej wiarygodności kredytowej oraz dodatkowe wydatki ponoszone z tytułu przywracania infrastruktury do pełnej sprawności.
Miejsce po przecinku ma znaczenie
Ciągłość biznesową w przypadku zarówno mniejszych, jak i dużych firm, których funkcjonowanie jest oparte na cyfrowej infrastrukturze, definiuje się jako odporność firmy na wszelkiego rodzaju przestoje, czyli okresy niedostępności systemu i zdolność do świadczenia kluczowych usług w sposób nieprzerwany, zgodnie z treścią umów SLA zawieranych z ich odbiorcą.
Rozwiązania dbające o biznesową ciągłość powinny uwzględniać wszystkie elementy infrastruktury IT: dane, aplikacje, środowisko operacyjne, sprzęt, zaś cały plan zapewnienia ciągłości musi brać pod uwagę odzyskiwanie pełnej sprawności po awarii oraz właśnie wysoką dostępność.
Czas przestoju dla poszczególnych poziomów dostępności
Poziom dostępności w cyklu rocznym | Czas przestoju w cyklu rocznym |
90% | 36,5 dnia |
95% | 18,25 dnia |
99% | 3,65 dnia |
99,9% | 8,76 godz. |
99,99% | 50 min |
99,999% (wysoka dostępność) | 5 min |
Różnica w ogólnym czasie przestoju między dostępnością na poziomie 99% a 99,999% jest dosyć wyraźna – w pierwszym przypadku brak dostępu do usług może trwać ponad 3,5 dnia w drugim zaledwie 5 min. Gwarancja dostępności rzędu zaledwie 90% oznacza, że firmowy system w ciągu roku, zliczając okres przestojów, nie będzie działał ponad miesiąc (aż 36,5 dnia)!
Różnica w ogólnym czasie przestoju między dostępnością na poziomie 99% a 99,999% jest dosyć wyraźna – w pierwszym przypadku brak dostępu do usług może trwać ponad 3,5 dnia w drugim zaledwie 5 min.
Przed 2 laty firma Internetvista.com, świadcząca usługi monitorowania internetu, zbadała dostępność kilkudziesięciu serwisów e-commerce. Rekordową, bo 100- procentową dostępnością wykazał się portal Neckermanna, serwis Jetair miał awarię przez ponad 8 godzin, witryna Nespresso nie była dostępna blisko 15 godzin, a Free Record Shop (oferujący płyty CD, DVD) nie mógł obsługiwać klientów przez ponad 7 dni.
Jak podano w czwartej edycji raportu Availability for the Modern Data Center przygotowanego przez firmę Veeam, nieplanowane przestoje aplikacji zdarzają się średnio częściej niż raz na miesiąc i generują w badanych przedsiębiorstwach straty 1,4-2,3 mln dolarów rocznie, które są spowodowane mniejszymi dochodami, spadkiem produktywności i niewykorzystanymi okazjami rynkowymi.
Gwarancje dostępności
Zapewnienie wysokiego poziomu dostępności oferowane przez operatorów centrów danych w ramach umów SLA nie jest tanie. – Koszty są pochodną zapewnienia redundancji newralgicznych elementów infrastruktury: serwerów, łączy telekomunikacyjnych, zasilania, systemów chłodzenia, etc. W praktyce, najwyższą dostępność we własnym zakresie mogą zapewnić sobie nieliczni – zwraca uwagę Robert Mikołajski z Atmana.
Organizacja Uptime Institute klasyfikuje centra danych na czterech poziomach: TIER I, II, III i IV. Tier 1 gwarantuje dostępność na poziomie 99,67%, co oznacza, że dopuszczalnych jest blisko 30 godzin przerwy w dostępie do danych. Najwyższy poziom Tier 4 gwarantuje dostępność na poziomie 99,995% i wielostopniową redundancję. W tym przypadku przerwa w dostępie do danych nie może być wyższa niż 0,8 godziny.
Pozostaw komentarz