
Nie wszyscy lubią robić świąteczne zakupy, a dobranie trafionego prezentu to często niełatwe i stresujące zadanie. Analityka big data (predyktywna i preskryptywna) oraz przetwarzanie w chmurze mogą pomóc w mikołajkowo-choinkowych zakupach online zarówno sprzedawcom, jak i ich klientom. Tym pierwszym przy pozyskiwaniu i profilowaniu kupujących oraz zwiększaniu sprzedaży, drugim przy wyszukiwaniu odpowiednich prezentów za pomocą przeglądarek internetowych z mechanizmami sztucznej inteligencji, które podsuną im pomysły na prezenty na podstawie wstępnych wyszukiwań. Chmurowe centra danych dostarczając dodatkowe moce obliczeniowe pozwolą poradzić sobie z sezonowym oblężeniem platform sprzedażowych i wzmożonym natężeniem ruchu w Sieci.
Black Friday, Cyber Monday – stres test dla infrastruktury IT
Nie do końca znana jest geneza ustanowienia pierwszego piątku po amerykańskim Święcie Dziękczynienia dniem wielkich wyprzedaży. Na zakupy udaje się wtedy od wielu lat ponad 100 mln Amerykanów, a każdy z nich wydaje średnio 400 dolarów. Określenia Black Friday w odniesieniu do szału zakupowego po raz pierwszy prawdopodobnie użyto w mediach w 1981 r. Według jednej z teorii związanej bezpośrednio z zakupami, miał być to dzień, w którym sprzedawcy zarabiają niezłe pieniądze, a dobry wynik sklepu zapisywano czarnym tuszem.
W ubiegłym roku podczas Black Friday Amerykanie wydali 67,6 mld dolarów. Ten do niedawna typowo amerykański zwyczaj za sprawą internetu spopularyzował się również na innych rynkach (podobnie jak Halloween itp.). Szaleństwo piątkowych wyprzedaży w USA kojarzy się zazwyczaj z tłumami klientów tratujących się przed wejściem do marketu niż zakupami w Sieci – do internautów skierowany jest tzw. Cyber Monday, przypadający trzy dni później. Jednak w Europie, a także w Polsce, te dwa dni często są traktowane jako jeden weekend i w znacznie większym stopniu dotyczą handlu internetowego. Ten okres dla e-sklepów to czas obfitych żniw, ale też prawdziwy test nie tylko dla pracującego w nim personelu, ale także dla infrastruktury IT, na której zainstalowana jest witryna i aplikacje sprzedażowe.
Wirtualne kolejki do e-sklepów
Wzmożony ruch na stronie sklepu internetowego stanowi niemałe wyzwanie. Serwery, na których działają sklepy internetowe przeżywają wówczas prawdziwe oblężenie. W rezultacie czasami klienci internetowi muszą „odstać swoje” w wirtualnych kolejkach. Zdarzają się też wyłączenia przeciążonych stron internetowych sklepów oferujących rabaty, co powoduje milionowe straty.
– Nagły wzrost ruchu w e-sklepie oznacza konieczność zwiększenia mocy obliczeniowej. To trochę tak, jakby w stacjonarnym sklepie trzeba było do obsługi tłumu klientów nagle zatrudnić dodatkowych ekspedientów. Niestety, e-sklep nie jest w stanie zwymiarować, w jakim stopniu ten ruch będzie narastał, nie dysponuje też zazwyczaj dodatkowymi serwerami, bo generowałoby to niepotrzebne koszty. To sprawia, że w momencie przedświątecznego szczytu zakupowego strony ładują się albo bardzo wolno, albo są automatycznie wyłączane przez dostawcę hostingu. Jednym z najlepszych rozwiązań jest w takiej sytuacji skorzystanie z usług typu IaaS, czyli dzierżawy serwerów dedykowanych, cloudu computingu, itd. – wypożyczenia mocy obliczeniowej na czas zwiększonego ruchu, np. na miesiąc lub dwa. Gdy szał zakupowy mija, można z nich zrezygnować, nie generując niepotrzebnych wydatków związanych z zakupem sprzętu – tłumaczy Krystian Fydrych z Atmana.
Rafał Kuśmider z dhosting.pl podpowiada, że w przypadku mniejszych sklepów dobrym rozwiązaniem jest rozliczanie się w zależności od rzeczywistego ruchu na stronie na zasadzie prepaidu. To zabezpiecza e-sklep przed nagłym wzrostem wydatków a jednocześnie przed problemami z dostępem do serwisu.
Zakupy bez kolejki? Amazon testuje w Seatttle aplikację Amazon Go
– W obecnych czasach wystarczy jeden post na Facebooku, bądź portalu Wykop.pl, by wygenerować ogromną ilość odwiedzin nawet niewielkiego serwisu w krótkim czasie. Elastyczny hosting ma tę zaletę, że jeśli ruch na stronie wzrośnie nagle i niespodziewanie, to w momencie internetowego szczytu użytkownik może doładować konto z poziomu panelu administracyjnego i ustawić progi maksymalnych wydatków w skali dnia, tygodnia oraz miesiąca – zwraca uwagę Rafał Kuśmider, CEO dhosting.pl, dostawcy hostingu rozliczanego godzinowo.
Chmura wspiera e-commerce w świątecznym szczycie sprzedażowym
E-handel jest obecnie jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi gospodarki na całym świecie. Według danych Ecommerce Europe (zob. infografika obok) już 43 proc. Europejczyków robi e-zakupy. Choć w Polsce współczynnik ten jest nieco niższy (37 proc.), rodzimy rynek e-sprzedaży rośnie każdego roku w dwucyfrowym tempie i prawdopodobnie podwoi swoją wartość w ciągu kolejnych pięciu lat. Prawie 40 proc. funduszy na prezenty świąteczne polscy konsumenci wydadzą w tym roku w sklepach internetowych, wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Deloitte („Raport: Zakupy świąteczne 2016”).
E-sklepy generują największe zyski w cyklicznych szczytach sprzedażowych, ale również wtedy dość często borykają się z problemem wydajności swoich witryn. Według badania RJMetrics, w listopadzie i grudniu e-handlowcy notują o 30 proc. większe zyski niż w pozostałych miesiącach roku. Okres od Black Friday (ostatni piątek listopada) aż do Wigilii Bożego Narodzenia przynosi od 50 do 100 proc. wyższe wpływy do kasy w porównaniu z resztą dni roboczych w roku.
– Jak pokazało badanie IIBR dla niemal 30 proc. rodzimych e-handlowców z sektora MŚP duża sezonowość sprzedaży stanowi wyzwanie w rozwoju działalności. Optymalnym sposobem poradzenia sobie z sezonowym natężeniem sprzedaży jest wykorzystanie chmury obliczeniowej. Zaletą rozwiązania, takiego jak wirtualny serwer prywatny w modelu cloud jest elastyczność i skalowalność. Jeśli właściciel e-sklepu spodziewa się, że w danym okresie jego stronę będzie chciało odwiedzić wielokrotnie więcej użytkowników niż zazwyczaj, może błyskawicznie, bezpośrednio z panelu użytkownika, zamówić dodatkowe zasoby – wyjaśnia Marcin Zmaczyński, szef polskiego oddziału firmy Aruba Cloud.
Analiza predyktywna i preskryptywna
Obecnie, jeżeli firma nie stosuje żadnej analityki danych przy sprzedaży i opracowywaniu profili swoich klientów , trudno by była konkurencyjna. Można stosować różne metody analiz danych, natomiast za najbardziej efektywną należy uznać analitykę predyktywną (prognozową) oraz normatywną (preskryptywną) – pisze na firmowym blogu Erin K. Banks, Portfolio Marketing Director w Dell EMC. Szczegółowe różnice między nimi wyjaśnia Bill Schmarzo.
Predyktywna analityka pomaga zrozumieć, co się wydarzy. Wgląd w przeszłość i na to, jak ludzie reagują w pewnych warunkach, może pomóc w przewidywaniu tego, co się wydarzy w przyszłości. Czy Twoja firma potrafi zwiększyć sprzedaż? Czy rozumie korelację między klientami a ich wcześniejszymi zakupami? – to pytania, na które trzeba znać odpowiedzi, żeby poprawiać wyniki sprzedaży. Kupujący z kolei szukają rekomendacji i sposobów, żeby poznać pełną ofertę. Większość przedsiębiorstw wie to wszystko dzięki posiadanym danym z przeszłości. Wartościowe informacje można wydobyć monitorując stan zapasów czy wyniki kwartalnej sprzedaży.
Analityka preskryptywna (normatywna) to krok dalej w stosunku do analiz predykcyjnych, i zbliżenie do krainy analityki big data. Dysponując informacjami dotyczącymi wyników sprzedaży zbieranymi z wielu źródeł (nie tylko własnej strony), znając preferowane formy płatności (karta kredytowa, przelew, inne) oraz profile kupujących – można precyzyjniej dobierać odpowiednie oferty, jak również usprawniać proces wprowadzania nowych produktów lub usług. Normatywna analityka pomaga dobrać najlepszy sposób działania.
Rozumienie danych i zagospodarowywanie ich w taki sposób, żeby pomagały w stymulowaniu sprzedaży nie jest nowym pomysłem. Obecnie firmy mają możliwość wydobywania cennych danych z wielu źródeł, co daje pełniejszy obraz procesów zakupowych. Dzięki temu sprzedawca może lepiej rozpoznać potrzeby klienta, a także wie, co powinien mu podsunąć na podstawie zgromadzonych o nim informacji.
W kolejnym wpisie o tematyce świątecznej (który ukaże się ok. 22 grudnia):
- All I want for Christmas is Big Data, czyli o big data marketingu,
- a także „jak zoptymalizować logistycznie i produkcyjnie funkcjonowanie fabryki prezentów na Biegunie Północnym” – garść porad Gartnera dla św. Mikołaja, który w noc wigilijną musi średnio wykonać 10 200 startów, lądowań i dostaw na sekundę; przydadzą mu się też samoprowadzące sanie wykorzystujące technologie dronowe 😉
Pozostaw komentarz