Konieczność „nabycia cyfrowej odporności” przez pracowników w trakcie i po pandemicznych lockdownach, drastycznie przyspieszyła trendy związane z wykorzystywaniem technologii ICT do tworzenia cyfrowych miejsc pracy. Pandemia szybko podniosła status wielu technologii cyfrowych w miejscach pracy z „nice-to-have” do „must-have”, jak trafnie zauważają analitycy Gartnera. Jednymi z kluczowych technologii do tworzenia i  obsługi cyfrowych miejsc pracy są VDI (Virtual Desktop Infrastructure) oraz usługowy model wirtualnego desktopu, czyli DaaS (Desktop as a service).

Kiedy pracownicy byli masowo wysyłani do domu ze swoich biur w związku z globalnym nadejściem COVID-19, wiele firm zostało zmuszonych do wdrażania w przyspieszonym trybie rozwiązań teleinformatycznych, aby umożliwić swoim zespołom pracę zdalną w okresie lockdownów. Kluczowym zadaniem działów IT stało się szybkie stworzenie i uruchomienie cyfrowych miejsc pracy, aby zapewnić zachowanie ciągłości biznesowej.

(źr. Gartner)

Infrastruktura wirtualnych pulpitów VDI (Virtual Desktop Infrastructure) jest wśród kilku branż, obok wideokonferencji, mediów czy rozrywki online, na które epidemia COVID-19 miała pozytywny wpływ, a wręcz przyspieszyła rozwój tych segementów rynkowych. Aby móc zachować ciągłość codziennych operacji i kluczowych działań biznesowych, niezbędne stało się stworzenie odpowiednich warunków do wykonywania praca zdalnej oraz zapewnienie dostępności zaawansowanej infrastruktury komunikacyjnej/roboczej.

Organizacje od dawna są zainteresowane wdrażaniem infrastruktury wirtualnych komputerów stacjonarnych (VDI), ale złożoność i inwestycje kapitałowe utrudniają ich wdrażanie. COVID-19 podkreślił też wartość i siłę usługowego modelu DaaS (Desktop as a service) w zakresie zachowania ciągłości biznesowej poprzez zdolność do szybkiego umożliwienia pracy zdalnej, gdyby opcje lokalne utknęły w martwym punkcie.

Wirtualizacja desktopów to de facto nic nowego, a obecnie mamy do wyboru dwie popularne formy: VDI i DaaS. Lokalne VDI były standardem, ale dzisiejsza dostępność szerokopasmowych łączy i opcje chmurowe sprawiają, że model usługowy DaaS (Desktop as a Service) wydaje się znacznie bardziej praktyczny. Ponadto, COVID-19 sprawił, że DaaS jest bardziej atrakcyjny niż kiedykolwiek. VDI to technologia sprzed epoki chmury, a DaaS można uznać za ewolucję tej starszej technologii w kierunku środowiska chmurowego.

VDI – zwirtualizowane desktopy

Koncepcja VDI istnieje od dawna i tradycyjnie była jedynym sposobem na uruchomianie wirtualnego pulpitu. „Umieść serwer w centrum danych, załaduj go oprogramowaniem do wirtualizacji, włącz niektóre maszyny i gotowe”. Ponieważ VDI są zlokalizowane centralnie, za zarządzanie nimi odpowiada zespół IT. Oznacza to, że sprzęt, oprogramowanie, licencje i wdrażanie są obsługiwane wewnętrznie. Opóźnienie jest minimalne, dział IT ma pełną kontrolę, a nawet jeśli dostęp do internetu zostanie przerwany, nadal można wykonać pracę.

Virtual Desktop Infrastructure (VDI) to w uproszczeniu obraz pełnoprawnego komputera umieszczony na serwerach w chmurze. Szczególną zaletą tego rozwiązania jest to, że można taki „komputer” uruchomić na nieomal dowolnym sprzęcie. W efekcie pracownik ma możliwość korzystania ze swojego środowiska pracy na własnym, prywatnym komputerze – nawet jeśli jego parametry nie są tożsame z tymi na urządzeniu firmowym, pozostawionym w biurze. Co niezwykle istotne, połączenie z zasobai firmy może być realizowane poprzez bezpieczne łącze VPN.

Rosnące wykorzystanie narzędzi IT oraz coraz powszechniejszy model telepracy, a także takie trendy, jak na przykład BYOD (Bring Your Own Device), już przed pandemią napędzały wdrożenia VDI. Ponadto popyt na VDI zwiększało zapotrzebowanie na mobilnych pracowników.

Oto 4 powody, dla których warto korzystać z rozwiązań VDI:

  • dostęp do dokumentów i aplikacji z dowolnego miejsca i na dowolnym urządzeniu,
  • zwiększone bezpieczeństwo danych,
  • łatwiejsza konfiguracja pulpitu i rozwiązywanie problemów,
  • uczynienie BYOD prostym i osiągalnym.

Wiodący gracze na globalnym rynku VDI to: Citrix Systems, VMware, Cisco Systems, Dell Technologies, Huawei Technologies, IBM, Microsoft, Hewlett Packard Enterprise i in.

DaaS – wirtualne pulpity jako usługa

DaaS to nowsza technologia, która rozwija się wraz z resztą środowiska usługowego określanego jako Everything as a Service (XaaS). W przyszłości jest całkowicie możliwe, że wszystkie robocze desktopy będą tzw. cienkimi klientami podłączonymi do chmury, ale jeszcze nie osiągnęliśmy tego celu, zwłaszcza w świetle danych Gartnera pokazujących, że adopcja DaaS jest wolniejsza niż oczekiwano.

DaaS (Desktop as a service) zapewnia użytkownikom wirtualne środowisko pulpitu na żądanie dostarczane z lokalizacji hostowanej zdalnie. Obejmuje udostępnianie, wprowadzanie poprawek oraz utrzymanie płaszczyzny zarządzania i zasobów obsługujących obciążenia. W ocenie Gartnera pandemia prawdopodobnie przyspieszy wdrażanie rozwiązań DaaS, a także utrwali ich obecność, gdy pracownicy powrócą do biur.

Według Kennetha Oestreicha z Citrix, „VDI to problem kogoś innego”. Na najbardziej podstawowym poziomie można powiedzieć, że to prawda: DaaS to VDI, które jest hostowane w chmurze przez firmy takie jak: Citrix, Amazon, VMware, Microsoft lub Google. Dzięki DaaS cały sprzęt jest zarządzany przez dostawcę, więc nie trzeba martwić się o miejsce w szafie, awarię sprzętu czy konserwację.

Systemy DaaS są oparte na modelu subskrypcyjnym i zazwyczaj są rozliczane według stanowiska. Szybsza migracja do systemu DaaS może być kusząca, ale nie zawsze jest to najlepszy pomysł, przestrzegają eksperci.

Z badania przeprowadzonego przez ESG we współpracy z firmą Nutanix wynika, że 40 proc. organizacji korzystało już z technologii VDI przed rozpoczęciem pandemii, a 43 proc. korzystało z niej przez trzy lata lub dłużej. Kolejne 45 proc. respondentów było w trakcie wdrażania VDI lub planowało to zrobić w przyszłości. Co najważniejsze, 65 proc. obecnych wdrożeń VDI znajduje się na hiperkowergentnych platformach HCI (Hyperconverged infrastructure).

(źr. ESG)

Badanie wykazało również, że DaaS wypełnia lukę adopcyjną dzięki VDI. 39 proc. proc. ankietowanych organizacji korzystało już z DaaS, a 46 proc. jest w trakcie procesu wdrażania DaaS lub planuje to zrobić w przyszłości.

„W rzeczywistości VDI i SBC (Server-based computing) jako technologie są bardziej dojrzałe niż DaaS” uważają analitycy Gartnera. Dojrzałość technologii może nie mieć znaczenia, jeśli COVID-19 wymusza na firmach przenoszenie miejsc pracy do biur domowych. Według Gartnera, doskonałym argumentem przemawiającym za wdrażaniem DaaS jest to, że inwestowanie w VDI jest kosztowne. Ceny DaaS różnią się znacznie w zależności od dostawcy, ale przy zdalnej pracy, która prawdopodobnie pozostanie z nami nawet po zakończeniu pandemii, te koszty mogą być korzystniejsze niż przy wdrożeniach VDI we własnym zakresie.

Niezależnie od tego, czy organizacjom się to podoba, czy nie, preferencje pracowników przesunęły się w kierunku pracy zdalnej i wygląda na to, że pracownicy w najbliższym czasie nie zmienią zdania. W opinii wielu analityków branżowych, jeśli trendy pracy zdalnej wywołane pandemią utrzymają się, wiele biur może nigdy nie zostać ponownie otwartych, co jest kolejnym gwoździem do trumny dla lokalnych, firmowych centrów przetwarzania danych na korzyść całkowitego przejścia do chmury.

(Grafika tytułowa – źr. Pixabay)

Napisane przez Stefan Kaczmarek