Oprócz znanych już wielu zastosowań sztucznej inteligencji (m.in. w medycynie, telekomunikacji, edukacji, IT, produkcji, usługach, finansach czy motoryzacji), eksperci firmy SAS wskazują na kilka zaskakujących przykładów wykorzystania inteligentnych algorytmów, za pomocą których można tworzyć również dzieła kultury, w tym m.in. komponować muzykę czy malować obrazy.

Sztuczna inteligencja AI (ang. artificial intelligence) jest w stanie dokładnie przeanalizować styl danego artysty, a następnie stworzyć dzieło, kopiując określone techniki. W 2016 r. wykorzystano algorytmy AI do analizy obrazów Rembrandta. W kolejnym kroku maszyna stworzyła „swoje dzieło”, które miało imitować prace holenderskiego mistrza. Natomiast w tym roku utracone części arcydzieła Rembrandta „Straż nocna” znajdującego się w amsterdamskim Rijksmuseum zostały przywrócone do pierwotnej świetności za pomocą algorytmów AI.

W styczniu 2020 r. pisałem o projekcie CoArt Muzeum Narodowego we Wrocławiu i IBM, w ramach którego w Pawilonie Czterech Kopuł Muzeum Sztuki Współczesnej we Wrocławiu udostępniono aplikację, która wykorzystuje sztuczną inteligencję IBM Watson Assistant i publiczną chmurę IBM Cloud. Aplikacja, powstała przy współpracy z wrocławską Akademią Sztuk Pięknych, umożliwiała zwiedzającym interakcję z obrazem „Raj” Michaela Willmanna.

Postępująca automatyzacja i robotyzacja będą zmienić rynek pracy, redukując liczbę etatów. Według firmy analitycznej McKinsey & Company, aż 60 proc. zawodów w najbliższym czasie będzie stopniowo zastępowanych przez systemy komputerowe wykorzystujące algorytmy sztucznej inteligencji. Na liście zagrożonych profesji znajdują się m.in. taksówkarze, księgowi, analitycy bankowi i dziennikarze(!).

Według ekspertów Accenture, sztuczna inteligencja będzie wkrótce spełniać rolę nowego interfejsu użytkownika przy kontaktach z klientami i w aplikacjach wewnątrz firmowych, zapowiadają eksperci.

Innym przykładem wykorzystania sztucznej inteligencji w kulturze jest „I am AI”, pierwsza w historii płyta, na której instrumentacja została skomponowana z wykorzystaniem AI.

Kolejny przykład to program DeepBach tworzący utwory naśladujące twórczość Jana Sebastiana Bacha.

AI, na podstawie analizy wcześniejszych piosenek artystów, stworzyła również „nowe” utwory Metalliki, Nirvany czy Amy Winehouse.

Warto pamiętać, że w produkcji tak zwanej muzyki użytkowej systemy komputerowe uczestniczą już od dawna. AI wspiera ludzkich kompozytorów w tworzeniu reklamowych jingli, komponuje muzykę, którą słyszymy w supermarketach czy melodie towarzyszące programom telewizyjnym, znacząco obniżając koszty powstania tych utworów – tłumaczy Agnieszka Piechocka, Customer Advisor w firmie SAS.

Eksperci SAS podkreślają, że sztuczna inteligencja stworzyła powyższe utwory dlatego, że została w ten sposób zaprogramowana, a nie dlatego, że uznała je za wybitne.

Gustem sztucznej inteligencji można w łatwy sposób manipulować, dostarczając określone dane. Pierwsze pakiety informacji są przygotowywane przez człowieka, który już na początku może zdecydować, w jakim kierunku będzie ewoluował system. Przykładowo, jeżeli chcemy wykorzystać algorytmy do skomponowania muzyki i w zestawie analizowanych danych umieścimy głównie piosenki, w których ktoś gra jazz na trąbce, nowopowstały utwór będzie z tego samego gatunku i zostaną w nim wykorzystane podobne instrumenty – dodaje Agnieszka Piechocka z SAS.

Naukowcy twierdzą, że często przeceniamy wagę natchnienia czy twórczej inwencji. Jak pisze brytyjski matematyk Marcus du Sautoy, autor książki “The Creativity Code: Art and Innovation in the Age of A.I.”:  Wiele naszych twórczych działań ma swoją strukturę i wzór, własne algorytmy i logikę.

Specjaliści SAS przekonują, że maszyna może poznać ich schemat, jeżeli algorytmy sztucznej inteligencji zostaną w odpowiedni sposób wytrenowane.

Dzieła stworzone przez sztuczną inteligencję traktowane są raczej jako ciekawostka niż nowy nurt w sztuce. Nie zmienia to jednak faktu, że obraz namalowany przez AI może osiągnąć wysokie kwoty na aukcjach. „Portret Edmonda De Belamy” paryskiego kolektywu artystycznego Obvious, który wykorzystał inteligentne algorytmy został sprzedany za ponad 430 tys. dolarów. Należy przy tym zaznaczyć, że był to pierwszy taki projekt w historii sztuki.

Portret-Edmonda-De-Belamy-paryskiego-kolektywu-artystycznego-Obvious

Specjaliści KUL i Uniwersytetu Łódzkiego przeprowadzili badanie, którego uczestnicy mieli za zadanie oszacować wartość obrazu namalowanego przez człowieka i AI. Gdy respondenci dowiedzieli się, że dzieło zostało namalowane przez maszynę, oceniali je jako mniej wartościowe niż to stworzone przez malarza. Okazuje się zatem, że element artyzmu wykreowany przez człowieka ma wciąż duże znaczenie w odbiorze sztuki, podsumowują optymistycznie eksperci SAS.

(Grafika tytułowa – źr. Pixabay)

Napisane przez Stefan Kaczmarek