Rok 2020 wystawił centra przetwarzania danych na bardzo ciężką próbę. Te jednak pozytywnie przeszły lockdownowy test i nadal były w stanie zapewniać usługi, dzięki czemu świat nie zatrzymał się całkowicie. Nie wiemy, jak będzie wyglądał dalszy przebieg pandemii z nowymi mutacjami koronawirusa, warto więc zastanowić się, jakie nowe wyzwania mogą stanąć przed centrami danych w przyszłości.

Pandemia dla wielu branż okazała się punktem zwrotnym – internet wraz z całym ekosystemem ICT doświadczył jej rewolucyjnego wpływu, co zmieniło relacje ludzi z techniką. Internet i związane z nim technologie teleinformatyczne odnotowały bezprecedensowe wzrosty i nabrały nowego znaczenia, ponieważ stały się kluczowymi narzędziami nie tylko walki z pandemią, ale także umożliwiły przetrwanie w pandemicznej rzeczywistości lockdownów. Znacząco wzrosło wykorzystanie platform teleinformatycznych.

Centra danych dowiodły, że są niezbędnym elementem w procesie świadczenia podstawowych usług. Dostrzegły to również rządy – obecnie wykorzystują one aplikacje mobilne i technologie GPS do śledzenia, monitorowania zdrowia obywateli oraz identyfikowania osób zarażonych i poddawania ich kwarantannie. Szpitale i przychodnie lekarskie w dużym stopniu przestawiły się na telemedycynę, aby bezpiecznie świadczyć usługi opieki zdrowotnej w związku z zamykaniem ośrodków ambulatoryjnych. Ponad 4 mld ludzi zostało zmuszonych do pozostania w domach w wyniku lockdownów, co spowodowało zwiększenie wykorzystania internetowych platform wideo, czatów i usług komunikacyjnych.

Trendy rynkowe i technologiczne

Pomimo recesyjnego wpływu pandemii COVID na globalna gospodarkę w ubiegłym roku,  ogólne wydatki na inwestycje w centra danych wzrosły na całym świecie o 2 proc., wynika z danych zebranych przez firmę analityczną Dell’Oro. Prężny sektor dostawców hiperskalowalnej chmury pomógł zrównoważyć nieplanowane wcześniej zakłócenia.

(źr. Dell’Oro)

Rosnące zapotrzebowanie na centra danych znalazło odzwierciedlenie w przychodach i strategiach ekspansji ogłaszanych przez gigantów chmury publicznej, takich jak Amazon Web Services, Google i Microsoft. Można oczekiwać, że gracze ci przyczynią się do wzmocnienia rozwoju branży poprzez uruchamianie obiektów samoobsługowych i kolokacyjnych, dzięki czemu zyskają również centra danych stron trzecich. Usługi chmurowe cieszą się dużym popytem, co napędza wdrożenia usług sieciowych wspierających przechodzenie na platformy cyfrowe.

Bez wątpienia centra danych staną przed poważnymi przeszkodami w ciągu najbliższych 12 miesięcy, ponieważ nadal na masową skalę obsługują pracę i naukę zdalną, co skutkuje m.in.  ogromnym wzrostem wykorzystania łączy internetowych.

Data center przyszłości- autonomiczne i z akceleracją mocy obliczeniowej

Po roku niepewności i powolnego wzrostu sektor centrów danych wykazuje oznaki ożywienia, jeśli nakłady inwestycyjne na serwery są jakąkolwiek wskazówką, uważa Baron Fung, dyrektor ds. badań w firmie analitycznej Dell’Oro Group, który poprowadził panel dyskusyjny „Technologie i trendy w centrach danych” zorganizowany w maju br. przez firmę NetEvents. „Serwery na ogół stanowią ponad połowę nakładów inwestycyjnych na centra danych. Inne obszary obejmują obliczenia, pamięć masową, sieci, zasilanie i chłodzenie”, wylicza Fung.

Przedsiębiorstwa prawdopodobnie będą skłonne wybierać model korzystania z wielu chmur (ang. multi-cloud), przy czym obciążenia o znaczeniu krytycznym będą pozostawiać we własnych serwerowniach” — sugeruje Fung. „Pandemia była naprawdę destrukcyjna dla branży i skłoniła niektóre przedsiębiorstwa do przyjęcia bardziej elastycznego podejścia do IT. Spodziewamy się, że mniejsze przedsiębiorstwa przeniosą się do chmury publicznej jako preferowanej strategii IT”.

(źr. Dell’Oro)

Fung spodziewa się, że inwestycje w centra danych będą podążać za trendami związanymi z akceleracją mocy obliczeniowej (ang. accelerated computing): „Widzieliśmy proliferację wyspecjalizowanych procesorów, takich jak procesory graficzne GPU (Graphics Processing Unit), układy FPGA (field-programmable gate array – bezpośrednio programowalna macierz bramek) i niestandardowe akceleratory, budowane przez dużych dostawców usług chmurowych, przy rosnących wymaganiach w zakresie aplikacji związanych ze sztuczną inteligencją i uczeniem maszynowym” – zauważa. „Wierzę, że wciąż jesteśmy na bardzo wczesnym etapie przechodzenia do etapu akceleracji mocy obliczeniowych i jest jeszcze dużo miejsca na rozwój.

Cały artykuł Centra danych po pandemii we wrześniowym wydaniu miesięcznika „IT Professional”.

Zapis zorganizowanego przez firmę NetEvents webcastu Data Center Technologies and Trends

(Grafika tytułowa źr. Pixabay)

Napisane przez Stefan Kaczmarek